Wiele osób w Salonie pisze byle jak i popełnia niewiarygodne błędy.
Ale co innego pisać świadomie kalecząc polszczyznę, i jeszcze sugerować, że tak piszą przeciwnicy polityczni.
Bez żadnego uzasadnienia.
Pomijam już fakt, że zniekształcanie i zwulgaryzowanie języka polskiego jest modne w pewnych środowiskach.
O ile się nie mylę jest to zniekształcenie gwary wiejskiej z jakiegoś regionu.
Więc gdzie tu sens?
Do tych paru słów skłoniła mnie notka Zaplutego antyeuropejczyka "tylko u mnie: One plyno po wadze".
Z.A jest świetnym fotografem.
Tylko po co piękne zdjęcie psuć szyderą?
Szanujmy język polski :)
PS.
Z.A. nie traktuj tego jako ataku personalnego, Twoja notka była dla mnie tylko pretekstem (a właściwie te trzy okaleczone słowa). Pozdrówka!
Komentarze