Kate1 Kate1
305
BLOG

Stracone pokolenie?

Kate1 Kate1 Społeczeństwo Obserwuj notkę 38

 

Fragmenty artykułu Moniki Małkowskiej "Chmury nad tęczą" w Rzeczpospolitej Plus Minus:
 

Stracone pokolenie?

Flickr

Są zajęci od rana do nocy, nawet dłużej. Ponadnormatywnie okupują lokale przy warszawskim placu Hipstera, dawniej Zbawiciela. W ręku tablet, oko i ucho w gotowości.

Niby zrelaksowani, w istocie jak cięciwa. Pozorując spożywanie, rzucają głodny wzrok ku tym, którzy mają wpływ na bieg tego – czy raczej – ich świata. Może ich zauważą, zaprotegują, zbawią?

(...)

Póki nie dopadnie ich nieświęta trójca: długi, samotność, depresja. Ale na razie przebierają się za klasę średnią, której u nas nie ma i już nie będzie. Za to jest szara strefa, niewidoczna na tle miazmatów warszawskiego city. Są wychowani w tradycji ziomkostwa: rodzina, kumple, wspólnota interesów. Szaraki wzięły w posiadanie jeden z centralnych placów stolicy, zamieniając go w swoją małą ojczyznę, heimat ludzi wyzwolonych, przedsiębiorczych, niebojących się żadnego interesu, za to unikających pracy jak diabeł święconej wody.

Idiotycznie długo mamiliśmy się, że wolność równa się przyzwolenie na przekręty. Na dowolne manipulacje. Na wolne ustawki. Uwierzyliśmy, że jak ktoś się wzbogaci, może nie najbardziej legalnie („pierwszy milion trzeba ukraść", powtarzano jak mantrę), to da innym na chleb z masłem, na godne życie. Baliśmy się protestować przeciwko oszustwom, dawać upust niezgodzie na malwersacje, korupcję, nepotyzm – przecież ledwie ćwierć wieku temu zdobyliśmy wolność, a już zawiedliśmy? Już nie daliśmy rady? Defetyzm! A jeśli ktoś meknął, beknął, wylał żale – to frustrat. Stygmatyzujące określenie nieprzystające do propagandy sukcesu którejś tam RP.

Aż nagle tąpnęło. Polakom wszystko oklapło, stali się jak tęcza przy Zbawiciela. I nie sposób wskazać winnego. Mówi Tomasz Lipiński (w wywiadzie dla „Plusa Minusa" z 25–26 kwietnia), moje pokolenie: „Polska potrzebuje drugiego rozdania. Ale nie zgranej już talii kart. Do tego muszą się wziąć inteligentni, dobrze wykształceni ludzie młodszych pokoleń, umiejący działać pragmatycznie i merytorycznie

Gdzie on, znaczy Tomek L., przezimował, skoro nie zauważył, że to już się stało? Młodzi wzięli się do dzieła. Rozdrapali, co było do rozdrapania, a teraz wydrapują sobie wzajemnie oczy (...)

 Są, owszem, inteligentni – ale do głębi cyniczni. Przebojowi w sensie brak skrupułów. Oślepieni egoizmem, z liczbą dioptrii pozwalającą dostrzec jedynie własny pępek. Kultywują komunistyczne wypaczenia: publiczne, znaczy niczyje. Bierz, ile zdołasz unieść! I blatuj się z towarzyszami przekrętowiczami – wspólny interes łączy silniej niż jakakolwiek idea.


„Spatologizowaliśmy się" – usłyszałam w radiu. Ale wybory pokazały, że już nie chcemy udawać, że jest cudnie. To nie jest kraj dla ludzi. Może dla hipsterów?

 

http://www.rp.pl/artykul/61991,1201015-Chmury-nad-tecza.html?p=1

 

IMO już żadne wybory czy "rewolucje" ;) tego już nie zmienią...

Kate1
O mnie Kate1

<script id="_wau6q4">var _wau =                <script id="_waumkc">var _wau = _wau || []; _wau.push(["dynamic", "3i6y8j7krw", "mkc", "c4302bffffff", "small"]);</script><script async src="//waust.at/d.js"></script>

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo