Dzisiaj mija tydzień odkąd Salon24 przeobraził się w FB-Salon24 :)
Po pierwszym, drugim dniu kiedy to życie na Salonie prawie zamarło, pomyślałam- trzeba więcej czasu, rozkręci się.
Ale minęło kolejnych kilka dni i nie rozkręcił się.
Wszystkie uwagi i prośby blogerów skierowane do państwa Janke były ignorowane, ew. krótki koment pani Bogny- "pracujemy nad tym".
Ale dotąd żadne nasze postulaty nie zostały uwzględnione.
Trwa sobie taki śmieszny portal fejsbukopodobny, ludzie piszą sporo notek, nawet ciekawych, ale dyskusji pod większością z nich ani śladu.
Tylko niektóre zbierają po kilka, kilkanaście komentarzy, to ewenement jeśli zdarzy się więcej.
Sorry, nowi komentatorzy, ale komenty są banalne, wtórne, deklamowane jak wyuczona lekcja.
Oczywiście i tu są wyjątki (nieliczne).
Po prostu wieje nudą.
A więc dalej czekamy aż się rozkręci ;))
@Osa Sunna, @Jacek Łukaszewicz
Chyba trudno tę zmianę nazwać "dobrą"
@Marek Zegarek
Witam gwiazdę Nowego Salonu :)
Niski poziom klikalności? - a kto zagląda na sam dół?
@Al Manzor
Widzę Cię czasem, należysz do tych nielicznych wyjątków :)
Nie czytam wszystkich notek a tym bardziej komentarzy.
Głównie przeglądam "nowe notki".
@Samael
Niestety, dla mnie to już koniec salonu.
Ale Ty- możesz np. założyć bloga.
I nawet pisać wiersze ;))
@Samael
Lubiłam swój blog i bardzo lubiłam swoich Gości.
Ale to se ne vrati :(
Komentarze