Lech Wałęsa opublikował dzisiaj na Facebooku list do żony gen. Kiszczaka.
"Pani Kiszczak
Publicznie wzywam Panią do powiedzenia prawdy o tej "akcji teczkowej" , nie można uwierzyć by mąż Kiszczak tak Panią okłamał.
Był przesłuchany pod przysięgą przez prokuratora w IPN, udzielił w telewizji wywiadu w którym zdecydowanie oświadczył prawdę.
Natomiast prawdą jest ze prowadzono ze mną tajną i nieoficjalną walkę, gdzie w tej koncepcji podrabiano materiały by mnie zohydzić
w oczach społeczeństwa i zniszczyć potrzebny mi mój autorytet. Jestem przekonany, że każdy sąd potwierdzi tą prawdę."
https://www.facebook.com/lechwalesa/posts/1336052949774180
Były Prezydent nie poddaje się, walczy jak lew o swoje dobre imię i o prawdę, którą najlepiej to właśnie on zna.
Chociaż nie wątpię, że ma też niejedną tajemnicę.
Wszak niedawno napisał enigmatycznie, że Kiszczak go zdradził.
Ciekawe czy dostanie od pani Kiszczakowej odpowiedz? Jaką?
Nie sądzę, bo podejrzewam, że żona generała została skutecznie przekonana do milczenia.
@Kate Witt
Dzięki za tę odpowiedz.
Ale czy do pani generałowej można mieć zaufanie?
Przecież miało być 5 lat i Archiwum Akt Nowych...
@Mar Sz
Nie ma obowiązku czytać
@Kate Witt
Daj dobry przykład :)
Komentarze