Jednym z haseł wyborczych PiS w wyborach w 2015 roku było ujawnienie prawdy o Smoleńsku, w domyśle- udowodnienie, że był to zamach.
I że winna jest Rosja i w jakimś stopniu PO.
Tę hipotezę potwierdził niedawno poseł PiS Kownacki w słynnym zdaniu o "krwi na rękach".
Więc jak wygląda rzetelne i niezależne śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej?
Poszperałam trochę w Necie, ale niewiele udało mi się znalezć.
Ekshumacje- to jedno co realnie zrobiono.
Ale ich wyniki nie wniosły do śledztwa nic nowego (pomijam pomyłki które wykazały badania genetyczne).
Powołano "Podkomisję smoleńską" i parlamentarny "Zespół do spraw zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej".
Niestety oba te gremia nie są zbyt pracowite.
"Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana w lutym 2016 r.
przez szefa MON Antoniego Macierewicza. W jej skład weszli głównie członkowie parlamentarnego
zespołu ds. katastrofy, którym do końca ubiegłej kadencji kierował obecny szef MON."
Czyli działa już rok, niestety efekty jej pracy są skromne.
Znalazłam tylko jedną relację z konferencji podkomisji z 15.09.2016, gdzie przewodniczący podkomisji dr Wacław Berczyński poinformował
że wobec twierdzeń o obecności generała Andrzeja Błasika w kokpicie, komisja "stwierdziła, że jego głos nie został zidentyfikowany po pierwsze
przez żadną z trzech osób z podkomisji dobrze ją znających, po drugie przez żadną ze specjalistycznych ekspertyz". Identyfikacja głosu gen. Błasika miała więc
odbyć się bez wystarczającego udokumentowania oraz poprzez nadinterpretację istniejących dowodów.
Podczas konferencji stwierdzono także przykłady manipulacji zapisami z czarnych skrzynek - o czym mają świadczyć wycięte z zapisu polskich rejestratorów
3 ostatnie sekundy zapisu oraz wycięte z zapisu rosyjskich rejestratorów 5 ostatnich sekund zapisu. -
Podkomisja odnalazła w materiałach źródłowych, pełne zapisy polskiej skrzynki i rosyjskiej, jeżeli porównamy to z informacjami ATM widać,
że z polskiej zostały wycięte 3 sekundy, a z rosyjskiej 5 sekund - tłumaczył Nowaczyk.
I to chyba cały- nowy- dorobek Podkomisji.
A tymczasem ostatni, opublikowany w kwietniu 2015 roku, raport kierowanego przez Macierewicza zespołu parlamentarnego zawierał tezę,
że prawdopodobną przyczyną katastrofy była seria wybuchów m.in. na lewym skrzydle, w kadłubie i prezydenckiej salonce.
Czy udało się to potwierdzić? Nie.
Eksperci mieli udowodnić, że samolot rozpadł się w powietrzu, zbudować makietę tupolewa, spotkać się z Tatianą Anodiną, szefową MAK-u,
przedstawić dowód na fałszowanie odczytów z rejestratorów i oczywiście sprowadzić wrak samolotu. Nie udało się.
Wrak samolotu nadal leży w Rosji. Kontaktu z ekspertami nie ma. Nie udało się także udowodnić, że samolot rozpadł się w powietrzu."
Prace Podkomisji kosztowały w 2016 roku 1,4 mln zl, na 2017 rok przeznaczono 2 mln zl.
http://www.newsweek.pl/polska/podkomisja-smolenska-kosztowala-juz-1-4-mln-zl-nic-nie-ustalila-,artykuly,405448,1.html
https://dorzeczy.pl/10567/Podkomisja-smolenska-Wycieto-sekundy-z-czarnych-skrzynek.html
Oficjalna strona Podkomisji:
http://podkomisjasmolensk.mon.gov.pl/pl/index.html
A co robi "Zespół do spraw zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej"?
Przewodniczący Zespołu Jacek Świat powiedział w wywiadzie dla RMF FM ,że "Parlamentarny zespół ds.
zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej nie zajmuje się wyjaśnianiem przyczyn tej katastrofy.
Zadaniem posłów, którzy należą do grupy, jest monitorowanie działań prokuratury i podkomisji smoleńskiej."
Zespół ten istnieje od czterech miesięcy, ale (podobno) nie zebrał się ani razu.
Do parlamentarnego zespołu należy 185 polityków PiS, w tym Małgorzata Gosiewska, która przyznaje,
że nie jest to dla niej priorytet. - Mam naprawdę ważniejsze sprawy, przepraszam bardzo- odpowiada.
Przewodniczący Jacek Świat przyznaje, że między zespołem a podkomisją smoleńską
nie ma stałego kontaktu. - Nie mam szczegółowej wiedzy na temat bieżącego działania podkomisji.
negocjacje- z NATO?
Przewodniczący zapowiedział, że posłowie z zespołu będą reagowali na
przypadki naruszania dobrego imienia ofiar katastrofy smoleńskiej. Planują też spotkanie z szefem MON A. Macierewiczem.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zespol-ds-zbadania-nie-jest-od-badania-Jacek-Swiat-my-monitorujemy,wid,18711608,wiadomosc.html?ticaid=118b1b&_ticrsn=5
I tyle wydarzyło się przez ponad rok w niezależnym śledztwie smoleńskim.
Mizernie.
Wiem, wiem, były jeszcze różne negocjacje- z NATO, z USA, z Rosją- ale zakończone niepowodzeniem.
Uzyskaliśmy tylko obietnicę zbadania fragmentów wraku przez niezależnych ekspertów brytyjskich.
I to wszystko co w temacie śledztwa smoleńskiego wydarzyło przez półtora roku.
Jest też zapowiedz kontynuowania ekshumacji.
Ale ciągle nic nie zbliża nas do wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
Dlaczego posłowie PiS stracili nagle zainteresowanie tym tematem?
