Kate1 Kate1
533
BLOG

Pełna suwerenność Polski w UE a nowy system głosowania (podwójnej większości )

Kate1 Kate1 UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 35


Kilka fragmentów z ostatnich wypowiedzi premier Beaty Szydło:

„Polski rząd nigdy nie będzie ulegał żadnemu ultimatum.
Polski rząd nigdy nie będzie pozwalał, by Polakom była narzucana wola kogokolwiek” – mówiła premier.
Jak dodała „rząd będzie ulegał tylko i wyłącznie woli polskich obywateli.
O Polsce będą decydowali Polacy i ich suwerenne decyzje”.

Szefowa rządu przypomniała, że zasada suwerenności jest zapisana w polskiej Konstytucji i powinni kierować się nią przede wszystkim wszyscy parlamentarzyści.
„Jestem premierem polskiego rządu i zdanie moich rodaków jest i zawsze będzie dla mnie nadrzędne.
Jestem Europejką, ale przede wszystkim jestem Polką” – podkreśliła.


„Polska jest członkiem Unii Europejskiej, jest pełnoprawnym członkiem wspólnoty i ma takie same prawa i obowiązki jak pozostałe państwa ”–
stwierdziła szefowa rządu. Przypomniała, że Polska zrobiła wiele na rzecz wolności Europy i stwierdziła,
że pozycja Polski w Unii Europejskiej  powinna być zależna od naszej aktywności i solidarności.
„Chcemy, by Europa szanowała naszą wspólnotę, tradycję i suwerenność. Tak samo, jak suwerenność innych krajów europejskich” –  mówiła premier Szydło.
 Jak dodała, „Unia Europejska przeżywa głęboki kryzys, który my musimy rozwiązać.  ”


https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-beata-szydlo-unia-europejska-potrzebuje-polski-tak-samo-jak-polska.html

Rzeczpospolita:

Fragment wykładu Beaty Szydło na konferencji w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu :

Polska zaczyna być państwem, z którymi inni się liczą. Państwem rozwijającym się, bezpiecznym, które nie boi się jasno i wyraźnie powiedzieć,
jakie są jego oczekiwania i nie boi się mówić prawdy wtedy, na europejskich salonach, kiedy tę prawdę trzeba powiedzieć.


A tymczasem:

Wprost:

Zgodnie z zapisami traktatu lizbońskiego od 1 kwietnia jedyny obowiązujący system głosowania w Unii Europejskiej to
tzw. system podwójnej większości.
Część ekspertów zwraca uwagę na fakt, iż nowy system głosowania faworyzuje największe kraje członkowskie UE.
Do tej pory w Radzie Europejskiej zgodnie z zapisami traktatu nicejskiego można było podczas głosowania wnioskować o zastosowanie
tzw. mechanizmu głosów ważonych. Zgodnie z tym systemem każdy kraj członkowski miał przyznawaną określoną liczbę głosów,
która była liczona na podstawie okreslonych czynników.
Zgodnie z tym mechanizmem Polska oraz Hiszpania miały po 27 głosów, natomiast na przykład Niemcy 29.

Od 1 kwietnia wchodzą w życie przepisy traktatu lizbońskiego, które jako jedyną metodę głosowania w Radzie Europejskiej dopsuzczają tzw. zasadę podwójnej większości.
Mechanizm ten zakłada, że każdemu krajowi członkowskiemu przysługuje tylko jeden głos.
Aby decyzja została przyjęta, konieczna jest zgoda 55 proc. państw członkowskich, które reprezentują łącznie 65 proc. ludności Unii Europejskiej.
Taki sposób głosowania zastosowano m.in. podczas wyborów przewodniczącego Rady Europejskiej.

Eksperci zwracają uwagę na fakt, iż w ten sposób niejako faworyzowane są te kraje, w których liczba mieszkańców jest większa.
Jednak zgodnie z unijnym prawem blokująca mniejszość może się posłużyć jeszcze jednym instrumentem,
aby nie dopuścić do przyjęcia niekorzystnej decyzji. Chodzi o tzw. mechanizm z Joaniny.

Z jego pomocą można teoretycznie w nieskończoność odwlekać głosowanie, praktycznie jednak jeszcze nigdy do tego nie doszło.
 W 2009 roku wbudowano do tego mechanizmu specjalną klauzulę. Według niej wystarczy, że wniosek o głosowanie poprze zwykła większość.
Aby zmienić te regułę potrzebna jest z kolei jednogłośna zgoda szefów państw i rządów.


https://www.wprost.pl/kraj/10049028/Unia-Europejska-zmienia-system-glosowania-Faworyzuje-duze-panstwa-czlonkowskie.html


Coś mi się tu nie zgadza :)
Czy deklaracje pani premier o pełnej suwerenności Polski w ramach Unii Europejskiej nie są sprzeczne z przyjętym właśnie systemem głosowania tzw. podwójnej większości?
Przecież pozwoli on na przyjęcie dowolnych postanowień o ile tylko poprze je 55% państw UE reprezentujących 65% jej ludności.
I Polska może wtedy nie mieć nic do powiedzenia.

Nie jestem znawczynią problemów unijnych, ale prosta logika wskazuje na brak spójności między deklaracjami pani premier a nowo przyjętymi zasadami głosowania w UE.

Więc jak to jest z tą pełną suwerennością Polski w Unii?



Kate1
O mnie Kate1

<script id="_wau6q4">var _wau =                <script id="_waumkc">var _wau = _wau || []; _wau.push(["dynamic", "3i6y8j7krw", "mkc", "c4302bffffff", "small"]);</script><script async src="//waust.at/d.js"></script>

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka