Polityką interesuję się dość pobieżnie.
A nigdy nie interesowały mnie "pudelkowe" plotki, rewelacje i sensacje.
Dlatego nazwisko Misiewicz, długo mi nic nie mówiło.
Ale dziwiło mnie, że na który portal nie wejdę, zawsze na topie wisi jakieś info z Misiewiczem w roli głównej.
Chyba to najczęściej pojawiające się nazwisko spośród nazwisk polityków PiS-u.
Zaczęłam więc czasem klikać linki z Misiewiczem, ale ciągle nie znajdowałam w nich czegoś naprawdę ważnego.
Przejrzałam Wiki, ciągle nic nadzwyczajnego.
Podejmował studia licencjackie, ale Wiki nie pisze, żeby je skończył.
Przez kilkanaście lat był ministrantem w kościele św. Krzysztofa na Bielanach.
Działał także w Klubie „Gazety Polskiej”.
Mając 17 lat, zgłosił się do pracy w biurze poselskim Antoniego Macierewicza. W 2010 został członkiem Prawa i Sprawiedliwości, a następnie z rekomendacji Antoniego Macierewicza został mianowany
szefem biura zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Po wyborczej wygranej Prawa i Sprawiedliwości, 16 listopada 2015 został
szefem gabinetu politycznego oraz rzecznikiem prasowym Ministerstwa Obrony Narodowej.
Według tygodnika „Polityka”, wizytując jednostki wojskowe, oczekiwał od ich dowódców oznak szacunku służbowego – na przykład powitania przed frontem jednostki – które nie przysługiwały osobom na jego stanowisku.
We wrześniu 2016, po publikacji „Newsweeka” informującej, że miał on oferować radnym w Bełchatowie zatrudnienie w państwowej spółce w zamian za przystąpienie do koalicji z PiS, na własną prośbę został zawieszony na stanowiskach rzecznika i szefa gabinetu politycznego MON
W 2016 w wypowiedziach partii opozycyjnych wobec PiS oraz niektórych publikacjach prasowych nazwisko Misiewicza zostało uznane za symbol „kolesiostwa i nepotyzmu”.
Określeniem Misiewicze politycy Nowoczesnej nazwali osoby o niskich kompetencjach, które „dostały
pracę w spółkach Skarbu Państwa i instytucjach publicznych dzięki powiązaniom z PiS”.
W sierpniu 2016 został odznaczony Złotym Medalem „Za zasługi dla obronności kraju”.
Więcej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bart%C5%82omiej_Misiewicz
I wypowiedzi o nim:
"Rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej nie jest osobą uprawnioną do przyjmowania meldunków i występowania w roli ministra. Nie ma mojej zgody na takie zachowanie.
Bronię godności munduru i żołnierza polskiego. Nie może być tak, że żołnierze są zmuszani do oddawania honorów – tę kwestię regulują wojskowe przepisy."
Autor- Waldemar Skrzypczak
"Tylko osoby młode, niedoświadczone życiowo, nieposiadające kultury prawnej są zdolne wykonywać polecenia Macierewicza.
Nie zdają sobie oni sprawy z odpowiedzialności karnej, jaka na nich ciąży, są też przeświadczone o swojej bezkarności.
Smutne nie jest to, że Misiewicz przyjmuje honory od generałów. Smutne jest to, że są mu one oddawane. "
Autor- Piotr Pytel
W sumie jeden wniosek- jest to jakaś bardzo ważna osoba dla szefa MON, która mimo licznych wpadek i niepowodzeń jest na stałe
przyspawana do Antoniego Macierewicza.
Jakież to niezwykłe umiejętności i walory czynią z Misiewicza człowieka niezatapialnego i niezastąpionego W Ministerstwie Obrony?
Przyznam, że intryguje mnie to.
Może ktoś powie, że się czepiam, ale ostatnio sporo siedzę w Internecie i ciągle się o Misiewicz potykam, więc chciałabym wiedzieć -kto zacz?
Czy ktoś zna rozwiązanie tej zagadki?
PS.
Właśnie dowiedziałam się, że Misiewicz, który na jakiś czas "zniknął", znalazł nową posadę- 10 kwietnia zaraz po obchodach smoleńskich zarząd Polskiej Grupy Zbrojeniowej zdecydował,
że Misiewicz zostanie pełnomocnikiem zarządu ds. komunikacji.
Więc jednak niezatapialny.
Symbol polityka naszych czasów?
Jeżeli tak to marnie to wróży nam wszystkim.
Komentarze